Absolwentka rok 1988

absolwenci zsp iłownica

Szkoła we wspomnieniach naszych uczniów

"W tej szkole uczyłam się szacunku do drugiego człowieka, miłości do ojczyzny, otaczającej mnie przyrody i odkrywałam zawiłości przedmiotów, których się uczyłam. Za sprawą kółka chemicznego, które pełne interesujących doświadczeń, uświadomiłam sobie jaką drogę zawodową chcę wybrać i czym zajmować się w przyszłości."
Danuta
absolwentka rok 1988
Moje wspomnienia ze szkoły podstawowej w Iłownicy przypadają na lata 1980-1988.

"Kiedy sięgam pamięcią do tamtego okresu, to muszę przyznać, że z racji ilości czasu jakiego w niej spędzałam oraz klimatu panującego w jej murach, szkoła była dla mnie drugim domem. W niej uczyłam się szacunku do drugiego człowieka, miłości do ojczyzny, otaczającej mnie przyrody i odkrywałam zawiłości przedmiotów, których się uczyłam. Za sprawą kółka chemicznego, które pełne interesujących doświadczeń, uświadomiłam sobie jaką drogę zawodową chcę wybrać i czym zajmować się w przyszłości.

Były to inne czasy niż teraz. Nie było telefonów, internetu, modnych ciuchów, a co za tym idzie nie było hejtu, wyśmiewania się z biedy. Nikt nas nie przywoził do szkoły ani z niej nie odbierał. Za to pamiętam całe grupy dzieci idące poboczem do domu czy do szkoły, ile było w tym frajdy, ile rozmów, zabaw. Pamiętam dokładnie z jaką pasja i zaangażowaniem prowadzone były wszystkie lekcje przez nauczycieli. Szczególnie mile wspominam historię, biologię, geografię wykładane przez moją wychowawczynię. Aby wzbudzić w nas większe zainteresowanie danym przedmiotem, nauczycielka używała różnych pomocy naukowych w postaci preparatów, map, wyświetlania slajdów. W szkole były organizowane sobotnie seanse filmowe. Filmy były wypożyczane i za pomocą projektora wyświetlane w klasie. Równie prężnie działało kółko muzyczne jeździliśmy na różne występy, które były dla nas bardzo ważne i przynosiły wiele satysfakcji.

Jaką ogromną frajdą i nauką było dla nas prowadzenie działek ogrodniczych. Każda z klas miała swoją działkę, na której w ramach lekcji przyrody czy biologii sadzone były warzywa, do naszych obowiązków należało dbanie o nie, a plony przekazywane były na posiłki do przedszkola.

Starsze klasy chodziły pomagać w zbiórce buraków cukrowych w pobliskim PAN. Jakże to uczyło nas szacunku do pracy fizycznej i współpracy w grupie. Również z sentymentem wspominam zbiórki harcerskie, które były dobrą szkołą życia i uczyły nas poprzez zabawę np. w podchody szacunku do przyrody. Dbaliśmy o groby nieznanego żołnierza w lesie, a także zwierzęta w zimie. Wszystkie wycieczki szkolne pozostały mi dokładnie w pamięci pokazywały piękno Polski, integrowały młodych ludzi.

Mogłabym tak snuć te wspomnienia jeszcze przez wiele kartek o cudownych nauczycielach, kolegach i koleżankach i zawartych z nimi przyjaźniach, które trwają do dziś. Jedno jest pewne, szkoła podstawowa odgrywa ogromną rolę w naszym życiu, kształtuje nasze zainteresowania, uczy miłości do ojczyzny, ludzi. Miałam to szczęście, że trafiłam do placówki cudownej, która pozostanie w mej pamięci do końca życia."

Skip to content